23 stycznia wstawiono nowe drzwi do kościoła. Stare były już bardzo nieszczelne, skrzydła drzwi były powykręcane, zaś uszczelnianie nie przynosiło efektów. Co prawda z opóźnieniem kilkumiesięcznym, za co parafian pragnę przeprosić, ale w końcu mamy nowe drzwi. Zostały one osadzone na starych zawiasach, które nie dają się regulować, więc sporo pracy mieli stolarze, aby wszystko było dobrze spasowane. Zawiasy zostały wypiaskowane i odmalowane, podobnie stara klamka z poprzednich drzwi. W najbliższą środę zostaną przyklejone opaski i podlakierowane miejsca, które uszkodziły się w trakcie transportu. Niestety, dla niektórych piękno się nie liczy i muszą szybko coś zdewastować i uszkodzić. Nawet jednego dnia drzwi nie zostały zachowane w pierwotnym stanie. Ktoś o małym rozumku i sercu postanowił postawić ślad dla innych, że umie pisać... coż nam pozostaje, pomodlić się za tę osobę i prosić o zrozumienie, że podażając tą drogą skrzywdzi nie tylko wiele osób, ale także samego siebie, bo kiedyś za nasze życie przyjdzie nam odpowiedzieć przed Bogiem.