Treść dogmatu

Patrząc na wielowiekowy rozwój teologii

możemy stwierdzić, że Kościół mógł wprawdzie ogłosić ten dogmat u schyłku średniowiecza, ale ograniczył się jedynie do zakazu publicznych wystąpień przeciw nauce o Niepokalanym Poczęciu. Trudności teologiczne ustąpiły same. Ogłaszanie dogmatów jest związane ze sprostowaniem lub potępieniem błędów przeciwko wierze, natomiast tutaj jest to wyjątek, gdyż Pius IX ogłosił nowy dogmat nie będąc zmuszony koniecznością wyjaśniania lub obrony czegokolwiek[1]. Uroczystego ogłoszenia bulli dokonał papież Pius IX 8 grudnia 1854 r. Wcześniej w Encyklice Ubi primum, wydanej 2 lutego 1849 r. papież zapytuje biskupów całego świata, jak oni i ich duchowieństwo ustosunkowują się do prawdy o Niepokalanym Poczęciu i co sądzą o zdefiniowaniu dogmatycznym tej prawdy. Na 603 biskupów 12 nie odpowiedziało, 546 hierarchów prosiło o głoszenie dogmatyczne, natomiast 12 również się zgodziło, ale z prośbą o nie traktowanie opinii przeciwnej jako heretyckiej. Zaledwie 29 biskupów było przeciwnych dogmatyzacji, w czym 24 z racji złej chwili na ogłoszenie. Zatem gdy zdecydowana większość wypowiedziała się pozytywnie, papież przystąpił do tworzenia projektu bulli, a następnie ogłosił definitywnie dogmat o zachowaniu Maryi od grzechu pierworodnego[2].

Wyniki ankiety Piusa IX, a także tzw. fakt Kościoła, uznającego powszechnie tajemnicę Niepokalanego Poczęcia dała papieżowi powód do stwierdzenia, że w tej sprawie panuje w Kościele jednomyślność. Taka metoda jest zwana metodą dogmatyczną, gdyż bierze za punkt wyjścia wiarę Kościoła wyrażającą się w nauczaniu pasterskim jak i w powszechnej zgodzie wiernych. Ta zgoda jest kryterium, dla którego można twierdzić, że dana prawda należy do Objawienia Bożego. Podporą jest wiara w to, że Zbawiciel wyposażył swój Kościół w charyzmat nieomylności[3]: Kościół Katolicki ustawicznie pouczany przez Ducha Świętego jest ostoją i utwierdzeniem prawdy. A właśnie ten Kościół wielorakim sposobem i wymownymi czynami z dnia na dzień nie przestawał nigdy wyjaśniać, nauczać i ugruntowywać przeświadczenia o pierworodnej niewinności tej Bożej Dziewicy, która to niewinność jest nieodłączna od Jej zadziwiającej świętości i wspaniałej godności jako Bogurodzicy. Naukę zaś tę uważał Kościół za przekazaną Mu przez boga i zawartą w depozycie niebieskiego Objawienia. Nauka ta bowiem była uznawana od najdawniejszych czasów i zakorzeniła się głęboko w umysłach wiernych, a starania i zabiegi zwierzchników Kościoła wspaniale ją rozkrzewiały po całym świecie katolickim. A przeto sam Kościół św. najwidoczniej o niej świadczył, skoro nie wahał się tejże Dziewicy Poczęcie czynić przedmiotem publicznej czci i wysławiania[4]. Teologowie przygotowujący tekst bulli argumenty z Pisma św. i Tradycji wysunęli na pierwsze miejsce, jednakże podczas sesji komisji przygotowawczej, odbytej w dniach 20 - 24 listopada 1854 r. postanowiono, głównie dzięki bp. J. Malou wysunąć na pierwsze miejsce właśnie fakt Kościoła, który był w posiadaniu tej prawdy, a czego wyrazem jest święto Poczęcia Maryi od dawna w Kościele obchodzone[5].

W bulli ogłaszającej dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny papież Pius IX pisze tak: ogłaszamy, orzekamy i definiujemy, że Najświętsza Maryja Dziewica w pierwszej chwili swojego poczęcia mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmogącego Boga, na mocy przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego została zachowana nietknięta od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest prawdą objawioną przez Boga i dlatego wszyscy wierni powinni w nią wierzyć wytrwale i bez wahania[6]. Jednakże dogmatem jest tylko definicja, natomiast podane przez papieża racje dogmatu, czyli adekwatne przyczyny dogmatyzacji nie są objęte nieomylnością papieską[7].

Należy zauważyć poszczególne części definicji dogmatycznej. Najważniejsze zdania ujmujące istotę przywileju mówią o zachowaniu od zmazy grzechu pierworodnego, także o zachowaniu już w pierwszej chwili poczęcia, a w końcu o tym, że dokonało się to dzięki szczególnej łasce i Boskiemu przywilejowi, a również ze wzglądu na zasługi Jezusa Chrystusa[8]. Należy wspomnieć jeszcze, że papież mówiąc o Maryi nie czyni rozróżnienia na poczęcie biologiczne i duchowe[9], pomija wszelkie względy genetyczne, a mówi wprost o samej osobie Maryi poczętej w łonie matki (poczęcie bierne)[10].

Bulla Piusa IX w porównaniu do wcześniejszych wypowiedzi teologicznych pewne prawdy ujmuje w sposób nowy. Przykładowo nie czyni rozróżnienia na ciało i duszę Maryi[11], a wolność od grzechu pierworodnego umieszcza w pierwszej chwili stworzenia Maryi, rozwiązując długotrwałe spory co do różnicy czasu między poczęciem a zachowaniem od grzechu[12]. Sama bulla zapożycza terminologię definicji dogmatycznej z bulli Aleksandra VII, godząc ze sobą dwa tradycyjne i na pozór sprzeczne wymagania, że Maryja była od samego początku swego istnienia wolna od grzechu pierworodnego oraz to, że jako córka Adama została również odkupiona przez Chrystusa[13]. Jednakże w trzech miejscach zachodzi istotna zmiana i różnica między tekstami obu dokumentów. Otóż Aleksander VII mówi o tej doktrynie jako o pobożnym wierzeniu, natomiast Pius IX traktuje ją jako doktrynę objawioną. Ponadto Pius IX unika aleksandrowego rozróżnienia na duszę i ciało, a przywilej odnosi do całej osoby Maryi. Trzecią różnica jest to, iż Pius wyraźnie wyklucza wszelką zmazę grzechu[14].

Definicja mówi o pierwszym momencie poczęcia Maryi. Moment ten nie jest momentem początkowym, jaki poprzedza ukształtowanie się osoby poczętej. Definicja pomija liczne spory teologiczne, które dziedziczność grzechu pierworodnego wiązali z pożądliwością aktu małżeńskiego. Niektórzy rozumieli Niepokalane Poczęcie jako uwolnienie od pożądliwości rodziców, inni twierdzili, że jest ono oczyszczeniem płodów od następstw pożądliwości, zanim jeszcze otrzymały one rozumną duszę, która była stworzona osobno od ciała. Definicja pomija te hipotezy, a mówi o godności osoby Maryi już ukształtowane w łonie swej matki. Godność owa wypływa z pełni łaski, która uświęca osobę w momencie pierwszej chwili powstania[15].

Jednakże Konstytucja pomija problem czasowego powstania osoby. Bulla ujmuje przywilej w sposób negatywny, mówiąc o braku winy. Wydawać by się mogło, że deklaracja unika wprost wskazania na życie Maryi w łasce od pierwszej chwili istnienia, mimo to zakłada tą prawdę, gdyż Sobór Trydencki nazywa grzech pozbawieniem świętości, czyli życiem bez łaski. Definicja owa nie porusza sprawy pożądliwości u Maryi[16]. Przedmiotem Niepokalanego Poczęcia nie jest dziewiczy sposób Jej poczęcia w łonie matki, gdyż Maryja w sposób naturalny posiadała także ojca. Przedmiotem przywileju i bulli jest to, że została zachowana od wszelkiej zmazy winy pierworodnej, jaką zaciągnęli wszyscy ludzie w wyniku grzechu Adama. Maryja od samego początku swego istnienia nie posiadała grzechu pierworodnego. Bulla ujmuje tan przywilej w sposób negatywny określając to czego Maryja nie posiadała, ale także ukazuje sens pozytywny wskazując na łaskę uświęcającą, którą została obdarzona w chwili poczęcia. W ekonomii zbawienia brak jest stanu pośredniego pomiędzy grzechem, a świętością. Także gdy ktoś jest bez grzechu śmiertelnego, znajduje się automatycznie w łasce uświęcającej. Oficja liturgiczne, bulla Aleksandra VII i bulla Piusa IX utożsamiają ściśle zachowanie Maryi od grzechu pierworodnego z Jej świętością. Tak więc wolność od grzechu i trwanie w łasce to dwa aspekty tego przywileju: negatywny i pozytywny[17].

Patrząc na bullę należy zapytać o znaczenie słowa przywilej w tym dokumencie. W sensie ścisłym oznacza ono wyjęcie spod ogólnego prawa, natomiast w sensie szerokim mówi o specjalnej łasce nie przyznanej komu innemu. W jakim sensie zostało to słowo użyte w tym dokumencie? W bulli Aleksandra VII jest ono ujęte w sensie szerszym, dlatego Pius IX nawiązując do bulli poprzednika również zastosował sens obszerniejszy. W takim sensie wyraził go w przemówieniu, które wygłosił w dzień po ogłoszeniu dogmatu. Jest więc pewne, że definicja mówiąc o przywileju, ma na myśli łaskę specjalną nie przyznaną reszcie ludzkości. Przyczyną sprawczą tego przywileju jest Bóg, jednakże ta łaska jest nazwana również łaską Chrystusa (gratia Christi), ponieważ ze względu na Niego Bóg dokonał wylania tej łaski na Maryję. Definicja nie określiła wprost Odkupienia Maryi przez Chrystusa w sposób dogmatyczny, gdyż nie użyła słowa odkupienie. Pius IX zastąpił słowo Odkupiciel pojęciem Zbawiciela, które ma szersze znaczenie. W bulli mamy tylko stwierdzenie, że Maryja została odkupiona. Podobnie definicja nie wskazuje na celowość owego przywileju, podczas gdy teologowie zawsze widzieli jako rację ostateczną Boże Macierzyństwo. W bulli czytamy: Niewypowiedziany Bóg, którego drogami są miłosierdzie i prawda, którego wolą jest wszechmoc, a którego mądrość dosięga wszystkiego od końca do końca i wszystkim rządzi łagodnie, gdy przed wiekami przewidział najsmutniejszy upadek całego rodzaju ludzkiego w grzech odziedziczony po przestępstwie Adama, w zakrytej od wieków tajemnicy postanowił pierwsze dzieło swej dobroci urzeczywistnić jeszcze bardziej tajemniczym cudem przez Wcielenie Słowa. A postanowił Bóg tak uczynić w tym celu by człowiek, wbrew zamiarom miłosierdzia Bożego, szatańskim podstępem upadły w nieprawość grzechową, nie zginął, a nawet jeszcze wyżej był wydźwignięty z upadku, niż się znajdował pierwszy Adam przed upadkiem. Na samym tedy początku i przed wszystkimi wiekami wybrał Bóg i swemu Synowi wyznaczył matkę, z której wcielony po szczęśliwym wypełnieniu się czasów miał się narodzić. I umiłował Ją Bóg miłością wyższą niż kogokolwiek ze stworzeń w stopniu tak wielkim, iż po prostu w Niej samej znalazł najpełniejsze upodobanie. A przeto daleko więcej, niż kogokolwiek z duchów anielskich i wszystkich innych niebian obsypał Ją obfitością darów zaczerpniętych ze skarbnicy bóstwa w sposób tak cudowny, że Ona sama ustawicznie była wolna od jakiejkolwiek skazy grzechowej, a cała piękna i doskonała jaśniała tak wielką niewinnością i świętością, o jakiej po Bogu u nikogo innego nawet pomyśleć nie można, a której nikt poza Bogiem choćby już tylko umysłem dosięgnąć nie zdoła[18].

Bulla precyzuje sposób, w jaki Maryja otrzymał ten przywilej. Dawniej pewien problem stanowił wymiar czasowy. Zadawano sobie pytanie, jak mogła być wolna od zmazy pierworodnej przed śmiercią odkupieńczą Chrystusa. Pius IX, aby rozwiązać trudność używa słów zachowanie i przewidzenie. Maryja została zachowana od grzechu pierworodnego dzięki przewidzianym zasługom Chrystusa. W Jej osobie nastąpiło tak jak u każdego człowieka uczestnictwo w zasługach Jezusa, ale w sposób szczególny, bo gdy ludzie dopiero po zaciągnięciu winy pierworodnej zostali od niej uwolnieni, to Maryja nigdy jej nie posiadała.

W bulli papież przedstawia spojrzenie na tę prawdę u swoich poprzedników. Wpierw Pius IX mówi o akceptacji Stolicy Apostolskiej dla kultu Niepokalanego Poczęcia. Pisze on, że Poprzednicy Nasi poczytali sobie za wielką chwałę, że powagą swą Apostolską mogli i w Kościele Rzymskim zaprowadzić uroczystość Poczęcia, ustanawiając specjalne o tym pacierze kapłańskie i formularz Mszy św., w których najwyraźniej jest mowa o wolności od dziedzicznej zmazy,. Kult tak zaprowadzony starali się powiększyć, rozszerzyć, dodać mu blasku, ubogacić czy to nadaniem odpustów, czy to pozwoleniem udzielanym dla miast, prowincji i państwa, aby Bogurodzicę pod tytułem Niepokalanego Poczęcia mogły sobie obrać za patronkę. (...). My przeto, wstępując w ślady Poprzedników, nie tylko potwierdziliśmy i przyjęliśmy to, co oni z głęboką pobożnością i mądrością postanowili, ale zgodnie z postanowieniem Sykstusa IV potwierdziliśmy pacierze kapłańskie o Niepokalanym Poczęciu i radośnie rozszerzyliśmy je na cały Kościół[19]. W następnej części papież wspomina o tym, że w historii Biskupi Rzymscy nie tylko zachęcali do kultu, ale także wyjaśniali jego przedmiot: Jasno przeto i otwarcie pouczali, że uroczystość dotyczy Poczęcia Dziewicy, pogląd zaś tych, co sądzili, że Kościół obchodzi nie uroczystość samego Poczęcia, lecz uświęcenia, ogłaszali za fałszywy i obcy myśli Kościoła. (...). Natomiast Poprzednicy Nasi w sprawie tej uważali za swą powinność stanąć w obronie uroczystości Poczęcia Najświętszej Dziewicy, pierwszą chwilę Poczęcia określając jajko prawdziwy przedmiot tego kultu[20]. Następnie komentuje różnorakie zakazy papieskie co do wystąpień publicznych i prywatnych przeciw Niepokalanemu Poczęciu, a także szeroko przytacza bullę Aleksandra VII, który to nakłada dodatkowe kary na przeciwników przywileju, a ponadto zakazuje wydawania książek i oświadczeń przeciwnych przyjętej prawdzie. Następnie jest zaprezentowane stanowisko biskupów, teologów i zakonów, które broniły prawdy Niepokalanego Poczęcia. Odwołuje się też od Soboru Trydenckiego. Później papież kolejno prezentuje zalążkowy wyraz tej prawdy w Objawieniu, odwołując się do Starego i Nowego Testamentu, do Tradycji Ojców i do wysławiania Maryi na przestrzeni wieków[21]. W kolejnej części papież ukazuje różne prośby o ogłoszenie dogmatu: Od najdawniejszych już czasów biskupi, kapłani, zakonnicy, a nawet sami cesarze i królowie usilnie prosili Stolicę Apostolską, by Niepokalane Poczęcie Najświętszej Bogurodzicy było podniesione do godności dogmatu. Żądania te ponowione zostały również w naszych czasach. Szczególnie działo się to za ś. p. Grzegorza XVI. Również i nam przedłożyli je zarówno biskupi, jak duchowieństwo świeckie, zakony oraz panujący i lud wierny. My zaś ze szczególną radością w duszy dowiadując się o tym i głęboko nad tym zastanawiając się, wyrokiem Opatrzności Bożej wyniesieni na Stolicę Piotrową, zaledwie z poczuciem niegodności wzięliśmy do rąk ster całego Kościoła, zaprawdę nic zaiste nie mieliśmy pilniejszego, jak, prze najwyższą cześć od dzieciństwa ku Najświętszej Bogurodzicy Dziewicy Maryi, przez nabożeństwo ku Niej i miłość uczynić wszystko, co dotychczas było pragnieniem Kościoła, by Najświętszej Dziewicy powiększyć cześć i by Jej przywileje w pełniejszym zajaśniały blasku[22]. Następnie papież opisuje wysiłki nad przygotowaniem dogmatu, które polegały na powołaniu specjalnej Kongregacji złożonej z kardynałów o raz wyznaczeniu teologów, którzy mieli dokładnie zbadać i osądzić wszystko, co dotyczy Niepokalanego Poczęcia[23]. Po przedyskutowaniu wydany osąd został przesłany na ręce Piusa IX, który po zapytaniu biskupów i pozytywnej odpowiedzi co do danej kwestii zwołał konsystorz, na którym kardynałowie potwierdzili prośbę o dogmatyzację przywileju.

Następnie papież podaje wyżej cytowaną definicję dogmatyczną i zastrzega, że jeśliby ktoś inaczej, Boże uchowaj, miał sądzić, niż My o tym zawyrokowaliśmy, niechże pozna i na przyszłość o tym wie, że sam na siebie wydał wyrok potępienia, że stał się rozbitkiem w sprawach wiary i odpadł od jedności z Kościołem, a nadto przez sam ten fakt ściągnął na siebie kary prawem przewidziane, jeżeli błędną swoją myśl przekazuje innym w słowie, piśmie albo jakimś innym sposobem to uzewnętrznia[24]. Po tym ostrzeżeniu Pius IX mówi o nadziei na przyszłość złożonej u stóp Niepokalanej i zachęca cały Kościół i każdego wiernego do gorliwej modlitwy do Maryi Niepokalanie Poczętej. Bulla kończy się nakazem szacunku dla niniejszego orzeczenia i wiary dla wydanego stanowiska, ponadto mówi: Nikomu więc z ludzi nie wolno niweczyć egzemplarza tego Naszego oświadczenia, ogłoszenia i wyroku; nie wolno mu się zuchwale sprzeciwiać ani też przeciwdziałać. Jeśliby zaś kto śmiał o to się pokusić, niechże wie, że gniew Wszechmocnego Boga i błogosławionych Apostołów Piotra i Pawła na siebie ściągnie[25].

Należy jeszcze wspomnieć, że dogmatyczna metoda użyta przez Piusa IX w bulli, wychodzi w przeciwieństwie do metody historycznej od aktualnej wiary wiernych i od nauczania Kościoła oraz od jednomyślnej i powszechnej zgody pasterzy i wiernych. Zgoda Kościoła jest wielkim świadectwem, że prawda ta została objawiona przez Boga, a pochodzi to z charyzmatu nieomylności Kościoła, który otrzymał od Chrystusa. Bulla na końcu orzeczenia mówi o pewności ogłoszonej prawdy, która jest objawiona przez Boga, ale nie tłumaczy czy objawiona została wyraźnie, czy w sposób zakryty. Ta treść dogmatyczna zawarta jest w jednej formule, ale nie można zapomnieć, iż treść integralna przywileju jest o wiele bogatsza, gdyż wiąże się z wieloma innymi prawdami maryjnymi. Definicja delikatnie zredagowana pozostawia otwartą kwestię stopnia łaski w chwili poczęcia, jak również rozmiar darów Bożych. Pozwala to teologowi na liczne wnioski, które przekraczają ramy samej definicji dogmatycznej[26].

Przypisy:

[1] Zob. J. Guitton, Maryja, dz. cyt., s. 122.
[2] Por. R. Pannet, Maryja w Kościele..., dz. cyt., Kraków 1995, s. 33-35; J. Villefranche, Pius IX, Warszawa 2001, s. 107-109.
[3] Zob. S. Budzik, Maryja, dz. cyt., s. 102.
[4] ID, s. 110-111.
[5] Zob. J. Domański, Niepokalane Poczęcie..., art. cyt., s. 194.
[6] DH 2803: declaramus, pronuntiamus et definimus, doctrinam, quae tenet, beatissimam Virginem Mariam in primo instanti suae conceptionis fuisse sigulari omnipotentis Dei gratia et privilegio, intuitu meritorum Christi Iesu Salvatoris humani generis, ab omni originalis culpae labe praeservatam immunem, esse a Deo revelatam atque idcirco ab omnibus fidelibus firmiter constanterque credendam.
[7] Zob. J. Domański, Niepokalane Poczęcie..., art. cyt., s. 193.
[8] Zob. J. Bolewski, Stworzenie..., art. cyt., s. 30-34.
[9] Zob. J. Królikowski, K. Kupiec, Matka Zbawiciela, Tarnów 2000, s. 117.
[10] Zob. W. Pietkun, Maryja..., dz. cyt., s. 78.
[11] Wcześniejsze 8 projektów, opartych na bulli Sollicitudo Aleksandra VII mówiło o duszy Maryi.
[12]Zob. L. Melotti, Maryja i Jej misja macierzyńska, dz. cyt., Kraków 1983, s. 77-78.
[13] Zob. R. Laurentin, Matka Pana..., dz. cyt., s. 171.
[14] Zob. Tamże, przypis 4, s. 171.
[15] Zob. W. Pietkun, Maryja..., dz. cyt., s. 79.
[16] Zob. L. Melotti, Maryja i Jej misja macierzyńska, dz. cyt., Kraków 1983, s. 77-78.
[17] Zob. J. Domański, Niepokalane Poczęcie..., art. cyt., s. 190.
[18] ID, s. 109-110.
[19] ID, s. 112.
[20] Tamże, s. 113.
[21] Zob. J. Kobyłka, Metoda biblijna..., art. cyt., s. 291-293.
[22] Tamże, s. 123.
[23] Por. P. Sericoli, Ordo franciscalis..., art. cyt., 146-149.
[24] ID, s. 126.
[25] Tamże, s. 127.
[26] Zob. J. Domański, Niepokalane Poczęcie, art. cyt., s. 190-193.

Fragment pracy magisterskiej diakona Macieja Machalicy "Rozwój i hermeneutyka dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny do 1854 roku", napisanej pod kierunkiem ks. dra Andrzeja Penke na seminarium z teologii dogmatycznej na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie

Powered by APSI © copyright 2013 by Parafia Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Gdańsku
Logo

Parafia Rzymsko-Katolicka
Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Gdańsku